niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział drugi - You can't handle the truth!

Po 15 min byliśmy już na miejscu , wchodząc do pubu natknęliśmy się na grupkę fanek które ostro zjechały mnie wzrokiem czułam się co najmniej dziwnie ludzie robili nam zdjęcia niektórzy nawet zatrzymywali nas i wypytywali Zayna czy jestem jego nową "zdobyczą" , uraziło mnie to miałam wrażenie że mulat nie dokończa jest ze mną szczery w kwestii tego ze od rozstania z Perrie nie miał nikogo nawet na jedną noc lecz jednak nie zastanawiałam się na tym dłużej bo podeszliśmy do baru i zamówiliśmy drinki , rozmawiało nam się bardzo dobrze Zayn cały czas mnie rozśmieszał tak właśnie zleciała reszta wieczoru. Wychodząc z pubu chłopak zaproponował mi ze mnie odprowadzi że nie wypada tak pięknej dziewczynie wracać samej do domu.Bawiło mnie to trochę . Po 30 minutowych spacerze wróciłam do domu .
- Dziękuję 

- Ale za co ?
- Za najlepszy anty walentynkowy dzień
- Haha ależ proszę bardzo
Uśmiechnęłam się lekko i już miałam wchodzić do domu kiedy szybkim ruchem złapał mnie za rękę .

- Spotkamy się jeszcze ?
- Emm .. no dobra , ale Zayn bo ja .. jestem zwykłą dziewczyną .
- Nie jesteś , już dawno nie rozmawiałam z tak szczerą osobą , nie jesteś zwykła nie masz prawa tak o sobie mówić 
Przybliżył się do mnie na niebezpieczną odległość i wyszeptał 
- Jesteś wyjątkowa 
Aż nogi się pod mną ugięły , poczułam silne motylki w brzuchu , nie miałam pojęcia co odpowiedzieć , uśmiechnęłam się tylko i dałam chłopakowi mój numer .
Minęły 3 dni mój telefon nadal milczy. Z niecierpliwością wyczekiwałam kiedy zadzwoni lub napisze było to nie do zniesienia. Aż nie chciało mi się wieżyc spotkałam się z nim tylko raz a już zaprząta moją głowę , wydawał mi się inny niż reszta  facetów których znałam ,taki bardziej tajemniczy że aż pragnie się go poznać bliżej. Siedziałam przy biurku popijając gorącą herbatę która zrobiła mi mama sprawdzałam właśnie profil Zayna na Twitterze , kiedy nagle zadzwonił telefon . Wyskoczyłam z krzesła jak poparzona wylewając przy tym połowę herbaty wskoczyłam dziko na łóżko i szybkim ruchem sięgnęłam po telefon .
Dzwoniła Meg , emocje automatycznie opadły , a podekscytowanie wygasło .
- Cześć Meg - powiedziałam bez entuzjazmu 
- Oo widzę ze moja Aria jak zwykle w "humorze" , mam straszną chęć na zakupy są przeceny w H&M a moja świnka jest prawie pełna więc co idziemy ?
- Ehh no dobra , przyjedź po mnie za 15 min będę czekała na ciebie na dworze 
- Ok tylko nie karz mi czekać , paa :*
Nie minęło 10 min a Meg już przyjechała ubrałam się tak : 
http://urstyle.pl/styl/wercia12666/stylizacja/zimowo-48/
Wyszłam z domu zamykając szybko drzwi i wsiadłam do samochodu 
- Co się dzieje ?
- A może tak cześć ? nic się nie dzieje ..
- No przecież widzę , Aria jesteś moją przyjaciółką powiedz mi co cie gryzie , nawet w słuchawce można było wyczuć ze coś jest nie tak.
- No boo ...
- ?
- Poznałam pewnego chłopaka .
- Co ?! i ty mi o tym dopiero teraz mówisz ?! Jaki jest ? Przystojny ? Miły ? Czym się zajmuje ?
Zaczęła mi zadawać miliony pytań 
- Poczekaj nie tak szybko , wszystko ci opowiem ale po kolei , kojarzysz zespół One Direction ?
- No pewnie uwielbiam ich ! 
- A więc poznałam jednego z ich członków 
- Kogo ?!!
- Zayna Malika ..

- To super !! załatwisz mi jego autograf ? i co jak było ?
- No dobrze było ale powiedział mi ze zadzwoni,minęły już 3 dni a mój telefon nadal milczy
- Ehh zadzwoni mówię ci ! Wiesz jakie gwiazdy są zapracowane .
- No wiem ale mógł by przynajmniej napisać 
- Oj Aria pojedziemy na zakupy to się rozluźnisz 
- Nie sądzę .
Po chwili byłyśmy już pod galerią. Meg była cała podekscytowana bo były ogromne przeceny ja wręcz odwrotnie nie miałam ochoty nigdzie wychodzić . Po 3 godzinnym buszowania po sklepach wyszłyśmy już z lepszym humorem z galerii . Byłyśmy całe otoczone torbami ciuchów . Kiedy wkładałyśmy je do auta zadzwonił telefon .
- O kurwa Meg , Zayn dzwoni !
- To odbierz !!
----
- Emm cześć ..

- Aria ? Cześć możemy się spotkać ?
- Nie to znaczy tak ale aktualnie jestem zajęta może za jakąś godzinę ?
- Pewnie spotkajmy się w kawiarni na Baker Street .
- Ok , paa 
---
-  No i jak spotkacie się ?
- No tak w kawiarni za godzinę 
- Mamy mało czasu , wsiadaj szybko do samochodu jedziemy !
Po 15 minutach byliśmy już w domu .
Wzięłam szybki prysznic pokręciłam trochę włosy , zrobiłam lekki makijaż i byłam już praktycznie gotowa lecz jednak czekało jeszcze na mnie najtrudniejsze zadanie : Nie wiedziałam w co mam się ubrać !!
Siedziałyśmy z Meg przy szafie jakieś 20 min zanim cokolwiek wybrałyśmy postanowiłam się ubrać w to :
http://urstyle.pl/styl/lunia729/stylizacja/niebiesko-zimowo/
Kiedy byłam już gotowa Meg zawiozła mnie na wyznaczone miejsce , Zayn już tam na mnie czekał 

- Oo cześć - podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek 
- Cześć :)
- Napijesz się czegoś ?

- Tak po proszę kawę 
- Pewnie , kelner !
Zamówił nam kawę i powiedział 
- Aria przepraszam ze się nie odzywałam , ale mam urwanie głowy najpierw studio a potem.. - nie dokończył bo mu przerwałam
- Zayn ale nie tłumacz mi się 
- Nie po prostu nie chce żeby to wyglądało ze nie zależy mi na naszej znajomości .
- Ależ naprawdę nic się nie stało 
Uff już myślałam ze dla niego to nic nie znaczyło. Rozmawialiśmy jeszcze przez jakąś godzinę był piękny zimowy dzień wychodząc z kawiarni stwierdziłam ze nie będę dzwonić po taksówkę w końcu nie mam tak daleko do domu a dzień jest tak piękny ze aż grzechem jest wracać do domu taksówką . Zayn stwierdził ze mnie odprowadzi . Po drodze powiedziałam mu ze jestem Polką i że przeniosłam się do Londynu kiedy miałam 4 lata . Powoli czuje ze zbliżyliśmy się bardzo do siebie Zayn powiedział mi ze ostatnio kontakty jego , chłopców i Harrego się pogorszyły ponieważ loczek związał się z Taylor Swift i przez to zaniedbuje zespół ,   że Perri cały czas do niego wydzwania i błaga o wybaczenie lecz on nie jest w stanie jej wybaczyć . Uznałam że to najwyższy czas powiedzieć mu o Tomie .
- Słuchaj Zayn jest coś co powinieneś wiedzieć .
- Tak ?
- Wiem że wy i The Wanted się nienawidzicie 
- No i to jak ! ale co się stało ?
- Bo widzisz to że mam na nazwisko Parker to nie jest przypadek , jestem siostrą Toma Parkera .
Przez moment ewidentnie go zatkało , lecz po chwili powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy 
- To co .. :)
- Naprawdę nie przeszkadza ci to ?
- To przecież nie twoja wina,że masz brata idiotę .
Nie skomentowałam tego poczułam się trochę urażona bo przecież Tom to mój brat , zawsze był dla mnie dobry i opiekował się mną , Zayn zorientował się ze mnie tym uraził. 
- Emm przepraszam nie powinienem 
- Nie no nic takiego się nie stało .
Po chwili byliśmy już pod moim domem .

- Może wejdziesz ? Jest zimno zagrzejesz się , napijemy się kakao - zachęcałam go 
- Pewnie zniewagą było by odmówić kakałka 
Zachichotałam 
Kiedy weszliśmy do domu po prostu mnie zamurowało , nie wiedziałam co powiedzieć w salonie był cały zespół The Wanted .
- Tom ?!! - pobiegłam i rzuciłam się w ramiona brata 

- Ale co ty tu robisz przecież z trasy mieliście wrócić dopiero za tydzień ?!
- Dla mojej małej siostrzyczki wszystko 
Przywitałam się jeszcze z resztą zespołu byli dla mnie jak rodzina , dopiero po tym zorientowali się ze w holu stoi Zayn 
Nathan - Piękna co on tu robi ?! - powiedział zbulwersowany 

Mam nadzieje ze ten rozdział bardziej wam się spodoba niż poprzedni :)
Proszę o komentarze :) xoxo

10 komentarzy:

  1. oooooooooooo dobre :DDDD
    Nie spodziewałam się ;ooooooo
    Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bąbaaa świetny po prostu czekam na na :*** i zapraszam do mnie :***

    OdpowiedzUsuń
  3. przeczytałam tyko jedną notkę ale już po nim stwierdzam że opowiadanie jest wspaniale! :D

    Zapraszam na mojego bloga o trochę innej tematyce ;p :
    opowiadanie-o-wampirach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że weszłam na Twojego bloga!
    Rany dziewczyno to jest dopiero mała garstka opowiadania a mnie już tak wciągnęło :D
    Mam nadzieję, że już niedługo dodasz kolejny rozdział!
    Dziękuję Ci, że odwiedziłaś mój blog :)
    A no i mogłabyś dodać obserwatorów? Chciałabym być na bieżąco :D
    Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie piszesz, a rozdział bardzo mi się podoba!!! Czekam na kolejny rozdział :3

    Wpadajcie
    summer-love-by-avalon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Alleluja! Teraz to ja już na pewno mogę stwierdzić że jestem wyrocznią! Hahaha. Pod poprzednim rozdziałem przeczytałam twoją odpowiedź do jakiegoś komentarza, że coś stanie im na drodze i jakoś tak całkiem przypadkiem pomyślałam, że pewnie jest to związane z jej rodziną, bo nie przedstawiłaś jej dokładnie ;p Niezła jestem co? Będę wpadać tu często i obiecuję komentować, bo już lubię to opo. ;D Oby tak dalej. Pozdrawiam;* http://i-wanna-feel-your-love-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Świetne. Czekam na next. Możesz informować mnie na tt o nowych rozdziałach? Będę wdzięczna ;)x ~@Real_Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajne opowiadanie xxx

    OdpowiedzUsuń